Info
Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Marzec8 - 4
- 2017, Czerwiec11 - 2
- 2017, Maj26 - 4
- 2017, Kwiecień20 - 1
- 2017, Marzec23 - 4
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń23 - 14
- 2016, Grudzień13 - 2
- 2016, Listopad21 - 2
- 2016, Październik25 - 18
- 2016, Wrzesień24 - 8
- 2016, Sierpień31 - 21
- 2016, Lipiec25 - 21
- 2016, Czerwiec24 - 20
- 2016, Maj33 - 25
- 2016, Kwiecień25 - 43
- 2016, Marzec13 - 17
- 2016, Luty10 - 44
- 2016, Styczeń14 - 15
- DST 23.36km
- Czas 01:03
- VAVG 22.25km/h
- VMAX 40.80km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt UNIBIKE MISSION
- Aktywność Jazda na rowerze
Wywiadówka
Czwartek, 28 stycznia 2016 · dodano: 30.01.2016 | Komentarze 0
Mimo tego co działo się dzisiaj za oknem udało mi się wyjść na rower, ale nie czysto rekreacyjnie tym razem. Pogoda we Wrocławiu była dzisiaj nie pod psem, ale chyba pod stadem psów... o ile w ogóle można tak to określić :-(((. W końcu około 16:00 zaczęło się coraz bardziej to wszystko stabilizować, a mnie makówka po stosie różnych dragów też już tak nie bolała. I na całe szczęście, bo musiałam na wywiadówkę do szkoły pojechać... może też i z tego powodu głowa dawała znać o sobie ;-).
Nie miałam dużo czasu, więc tym razem obrałam tą bardziej nudną trasę. Z Domaszczyn City, do Wrocławia przez Pruszowice. Dalej Okulickiego, obok Whirlpool-a, wiaduktem w stronę Korony i przez przejazd kolejowy (wiecznie zamknięty) na Sołtysowicką. Niestety szkoła jest jak świątynia i nikt, ani nic jej świętej podłogi nie może skalać... no poza szpilkami Pani Dyrektor ;-))). Musiałam odstawić Niunia do moich rodziców i biegiem na wywiadówkę. Uffff zdążyłam :-).
Po wizycie w szkole, która nie była krótka, odetchnęłam z ulgą. No cóż moje dziecko to kolejnym Einstein-em raczej nie będzie ;-)). W dodatku cały czas kombinuje co tu zrobić, żeby się za dużo nie napocić ;-)). Najważniejsze jest to, że mi odebranie praw rodzicielskich nie grozi, a On nie musi się martwić o przesiedlenie do poprawczaka... generalnie wszystko jest ok :-)))). Zuch chłopak, na to wygląda, że szanse zdania do trzeciej klasy są duże ;-))).
Ze szkoły szybkim krokiem po rower i powrót tą sama drogą do domu.
Dzisiaj co prawda tylko krótki wyjazd służbowy, ale mnie nawet coś takiego cieszy... bo na rowerze :-DDDD!!!!!
Nie miałam dużo czasu, więc tym razem obrałam tą bardziej nudną trasę. Z Domaszczyn City, do Wrocławia przez Pruszowice. Dalej Okulickiego, obok Whirlpool-a, wiaduktem w stronę Korony i przez przejazd kolejowy (wiecznie zamknięty) na Sołtysowicką. Niestety szkoła jest jak świątynia i nikt, ani nic jej świętej podłogi nie może skalać... no poza szpilkami Pani Dyrektor ;-))). Musiałam odstawić Niunia do moich rodziców i biegiem na wywiadówkę. Uffff zdążyłam :-).
Po wizycie w szkole, która nie była krótka, odetchnęłam z ulgą. No cóż moje dziecko to kolejnym Einstein-em raczej nie będzie ;-)). W dodatku cały czas kombinuje co tu zrobić, żeby się za dużo nie napocić ;-)). Najważniejsze jest to, że mi odebranie praw rodzicielskich nie grozi, a On nie musi się martwić o przesiedlenie do poprawczaka... generalnie wszystko jest ok :-)))). Zuch chłopak, na to wygląda, że szanse zdania do trzeciej klasy są duże ;-))).
Ze szkoły szybkim krokiem po rower i powrót tą sama drogą do domu.
Dzisiaj co prawda tylko krótki wyjazd służbowy, ale mnie nawet coś takiego cieszy... bo na rowerze :-DDDD!!!!!
Kategoria od 20 do 50 km
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!