Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SADE.bikestats.pl
  • DST 45.90km
  • Czas 01:48
  • VAVG 25.50km/h
  • VMAX 45.45km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1311kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningu ciąg dalszy... jazda w blokach po mieście :-)

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 18.06.2016 | Komentarze 6

Po odstawieniu dziecka do szkoły miałam początkowo udać sie tradycyjnie do dziczy, ale postanowiłam tym razem pomęczyć się po mieście. To dobry sposób na potrenowanie wpinania i wypinania się z bloków :-). Trochę bałam, ale w razie czego aptek całe mnóstwo, szpitali i przychodni też pod dostatkiem, a eleganckie wyjściowe butki to nie po to kupione, żeby w szafie leżały ;-).

A oto i one :-D. Takie piękne i błyszczące :-D. Teraz to mogę się w końcu na galowo ubrać ;-DD.

Ryneczek na Psim Polu :-). Teraz po kapitalnej przebudowie to bardzo ładnie się prezentuje. Sporo kafejek i restauracji, które zachęcają, żeby zatrzymać się i posiedzieć :-D.  Wcześniej należał do grona tych miejsc, które należało omijać szerokim łukiem.

Znowu kolejny dzień bez szorowania nawierzchni zaliczony :-DD!!!! Oby tak dalej :-D. Zaczynam też powoli odczuwać co należy zmienić w ustawieniach, a to już jest przełom :-D. No jeszcze dziesiątki różnych kombinacji do przećwiczenia i w końcu będę wiedziała czego chcę ;-DD.


Kategoria od 20 do 50 km



Komentarze
ramboniebieski
| 15:41 poniedziałek, 20 czerwca 2016 | linkuj SPDeki to najlepsze rozwiązanie we wszystkich jego aspektach. W brew pozorom jazda jest bezpieczniejsza, gdyż sterowanie rowerem jest skuteczniejsze. Integracja ze sprzętem daje poczucie pewności i precyzji jazdy szczególnie w górach. Więcej mocy (gdy prawa noga pcha w dół lewa ciągnie w górę-super sprawa na podjazdach. W górach po kamienistej ścieżce w górę wspinasz się jak po schodach z dużą mocą. Na wyboistych zjazdach górskich stopy nie spadają z pedałów, co zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo. A w mieście, gdy masz już opanowane stanie na rowerze, to ani na światłach, ani w innych przymusowych sytuacjach nie ma najmniejszego problemu. Myślę, że po przejechaniu tak dużego dystansu masz opanowane stanie na rowerze w stu procentach.
Myślę, że poradzisz sobie bardzo dobrze (nawyk wypinania). Powodzenia
zarazek
| 07:03 poniedziałek, 20 czerwca 2016 | linkuj A ja tam myślę, że lepiej się uczyć spd w terenie (łąki, piachy), bo wtedy upadki są całkiem miłe. Natomiast nagłe czerwone światło w mieście to może być gleba o chodnik. ;)
P.S. Butki piękne, a jak się przyzwyczaisz to od spd nie będzie już odwrotu. :))
profesor
| 20:46 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj Jeżeli przesuniesz bloki za daleko do środka buta to zacznie Cię boleć noga w zgięciu z tyłu kolana. Wtedy będziesz wiedzieć, że trzeba bloki trochę cofnąć.

Na początku warto pobujać się w spd-ach po szosie żeby noga nabrała nawyku samoczynnego wypinania się z pedałów nim się pojedzie na jakiś ekstremalny wypad.

Doradzałem to koleżance, ale mnie nie chciała posłuchać i nim noga nabrała nawyku pojechała w ciężki teren. Tam przy liczyła jedną czy dwie dość mocne gleby przez to, że nie zdążyła się wypiąć :(. Po tych zdarzeniach odechciało się jej spd na dwa lata. Teraz mniej więcej od miesiąca powróciła do nich, ale na razie jeździ tylko w nich po szosie. Ale widać, że nóżka już się na tyle nauczyła wypinać, że ostatnio słyszałem o wjeździe w spd w teren :).

Życzę jak najszybszego nauczenia się tego nawyku automatycznego wypinania się z spd, a później jazda w teren :).
SADE
| 10:40 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj No ja jeszcze nie zaliczyłam bliskich spotkań z powierzchnią utwardzoną pewnie tylko dlatego, że niewielki dystans mam na liczniku na uwięzi... seteczka dopiero stuknęła ;-D. Ekstremalnych wypadów jeszcze nie zaliczałam. Zobaczymy jak będzie w górach :-)).
Pocieszam się tym, że przecież gdyby śmiertelność lub trwałe uszkodzenie ciała spowodowane jazdą w blokach jakoś drastycznie wzrosło to tylko na czarnym rynku można by taki sprzęt kupić, a jak na razie jest jak najbardziej legalny ;-DD.
Wiem już na przykład, że nie mogę mieć obciążenia na palce, bo zaczynają mnie łupać kolana. Wczoraj bloki zostały cofnięte w kierunku śródstopia i jechało mi się lepiej :-)). Jeszcze pewnie nie jedna zmiana ustawienia przede mną zanim odnajdę to, które najbardziej mi odpowiada.
Design moich butków mi się podoba. Miałam problem z doborem butów ze względu na wąską stopę i dość duży rozmiar. Właściwie oprócz Scott-a był tylko Bontrager. Scott wygrał ceną i brakiem różowych dodatków :-)).

Dzięki wielkie za słowa otuchy :-DD.
ramboniebieski
| 13:22 sobota, 18 czerwca 2016 | linkuj No, super odlotowe lakiery! Życzę jak najmiększej gleby. Ja zaliczyłem 4, ale jak widzisz żyję i mam się nieźle. Powodzenia
profesor
| 12:57 sobota, 18 czerwca 2016 | linkuj O Scocika buciki :) będziesz z nich na pewno zadowolona. Znajoma ma jak się nie mylę takie same i sobie je bardzo chwali :)

Co do ustawień to jak piszesz trzeba na początku trochę pokombinować nim znajdzie się właściwe miejsce w którym mają być bloki przykręcone, ale dasz sobie z tym na pewno radę :)

Na koniec na pocieszenie napiszę, że są osoby które bez gleby nauczyły się wypinania :), ale mnie niestety to się nie udało :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!