Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SADE.bikestats.pl
  • DST 5.34km
  • Czas 00:10
  • VAVG 32.04km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Kalorie 229kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *9/2017*... oj było gorąco :-O

Piątek, 20 stycznia 2017 · dodano: 27.01.2017 | Komentarze 3

Dzisiejszy dzień jak co dzień. Nic szczególnego. Jechałam właśnie po synusia do szkoły. Jak zwykle mijałam Whirpool-a . Byłam już niedaleko parkingu uczęszczanego głównie przez TIR-y... i stało się. Jakiś obrzydliwie spieszący się pajac za kierownicą wyskoczył nagle z bocznej uliczki. Wiedziałam, że nie zdążę uciec. Jedyne co to dałam radę odbić bardziej na lewo, w stronę środka jezdni. Tym razem na szczęście nie zaliczyłam odlotu. Szturchnął mnie w pedał i musnął zderzakiem w tylną przerzutkę, spadł mi łańcuch. Zachwiało mną, ale udało mi się utrzymać równowagę. Zahamowałam, on też. Byłam wściekła :-O!!!! Myślała, że go pogryzę :-O!!!!
Jeszcze na początku to mnie przepraszał, ale jak usłyszał, że ma do czynienia z kobietą to zaczął zgrywać gieroja. Oczywiście to wszystko była moja wina, on biedny się spieszył, a ja mu przeszkodziłam w ważnych sprawach życiowych. Zagroziłam wezwaniem policji jeśli się nie uspokoi. Założyłam łańcuch i zaczęłam sprawdzać czy oby wszystko chodzi sprawnie. Gość nadal się żołądkował i rzucał mięsem. Postanowiłam zadzwonić do przyjaciela, żeby na trzeźwo ocenił czy wszystko z Kubkiem w porządku. Sprawca problemu nadal skakał. Krzyczał, że to moja wina, bo powinnam jechać po ścieżce rowerowej. Prawda jest taka, że może i powinnam, ale jadąc przepisowo marnie bym na tym wyszła. Mam przykre doświadczenia z korzystania z miejskich pasów rowerowych poprzecinanych co kawałek ulicami :-/. Gdybym jechała poprawnie uderzyłby mnie z większą siłą na całej długości. Hamulca to zaczął używać dopiero, będąc już połową maski na głównej ulicy. Tacy jak on mają rowerzystów i ścieżki rowerowe "w głębokim poważaniu" i w ogóle nie patrzą co się na nich dzieje.
Przyjaciel przyjechał po zaledwie kilunastu minutach. Posprawdzał na spokojnie, czy oby na pewno z Kubciem wszystko w porządku. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na niegroźnym puknięciu i zachwianiu równowagi. Chyba wydrapałabym temu kierowcy oczy (o ile byłabym jeszcze w stanie to zrobić), gdyby skrzywdził mojego dwukołowego przyjaciela :-O!!!!! Rower jest dla mnie wszystkim. Większość ludzi tego nie rozumie, dla nich to tylko rzecz... dla mnie jest jak członek rodziny!!!

Nerwowa i nie mila atmosfera zrobiły swoje, jakoś nie  miałam ochoty na dalsze pedałowanie :-/. Na dodatek z czasem było coraz bardziej krucho. Spakowaliśmy Kubka do auta i pojechaliśmy odebrać moje dziecko ze szkoły.


Kategoria do 20 km



Komentarze
zarazek
| 08:02 sobota, 28 stycznia 2017 | linkuj To był pewnie typowy, polski cebulak - takiego już niewiele nauczysz. Żeby przetrwać w ruchu miejskim (ulicznym) potrzebne ostre migacze przód/tył + kamizelka. No i oczy dookoła głowy + zerowe zaufanie do innych kierowców (czasem tylko się wydaje, że nas widzą).
SADE
| 22:01 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj Masz rację, na drugi raz tak zrobię. Koniec dobroci dla zwierząt :-O!! Dla niektórych to jedyna szansa, że być może wyciągną wnioski na przyszłość i czegoś ich to nauczy...
zarazek
| 15:36 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj Wiem, że to tak łatwo gadać, ale na drugi raz po prostu wezwij policję, jeśli koleś się rzuca. Ty dostaniesz 50 zł mandatu za niekorzystanie z DDR, a koleś dostanie 350 zł za nieustąpienie pierwszeństwa + 200 zł za spowodowanie kolizji.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!