Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SADE.bikestats.pl
  • DST 36.61km
  • Czas 01:26
  • VAVG 25.54km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1194kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

W PUP mają rowery w PUP-ie

Środa, 14 marca 2018 · dodano: 16.03.2018 | Komentarze 2

Znowu jestem w punkcie wyjścia. Nie było mi dane długo cieszyć się pracą :-(. Ciągle wierzę, że przyjdzie w końcu taki moment, że gdzieś mnie zrozumieją i zaakceptują taką jaka jestem...
No i już niestety na samym początku nie obyło się bez zgrzytów. Oczywiście złapali mnie na gorącym uczynku, jak potajemnie przemykałam po klatce schodowej z Kubkiem na ramieniu. Znowu to samo, że "Obok budynku są stojaki rowerowe", "Z rowerem absolutnie do środka nie wolno wchodzić" i oczywiście straszenie policją... rzeczywiście jest czym straszyć ;-). Ja jak zwykle powiedziałam, że absolutnie mojego mustanga bez nadzoru nie zostawię, a do urzędu na spotkanie muszę iść i koniec. Jak mogłabym moje kochane dziecko samo, samiuteńkie zostawić, gdy dookoła bandyci i złodzieje tylko patrzą żeby je porwać :-O!!!! No a Kubisław po wielu skomplikowanych zabiegach transplantacji organów stał się jeszcze bardziej łakomym kaskiem na czarnym rynku. Ktoś dla kogo rower to tylko dwa koła, kierownica, rama i siodełko, nigdy nie będzie w stanie pojąć tej więzi jaka łączy jeźdźca i rumaka. Nic tu nie jest przecież dziełem przypadku, ale wielu miesięcy, a czasami lat prób i testów, mozolnej pracy i poszukiwań, że nie wspomnę o kwestii finansowej...

No, ale wróćmy do tematu ofert pracy jakie zaproponowano mi w PUP. Tym razem stanowiska z zupełnie innej beczki, a mianowicie dwie propozycje stażu w urzędach. Jedna jest co prawda nieaktualna (o tym dowiedziałam się dopiero po rozmowie telefonicznej), ale idę na spotkanie do Urzędu Skarbowego :-)).

Trzymajcie za mnie kciuki :-)).


Kategoria od 20 do 50 km



Komentarze
zarazek
| 08:14 sobota, 17 marca 2018 | linkuj Do mnie się ostatnio przypieprzały dziadki z SOK na dworcu w Nowym Sączu. Że niby nie mogę oprzeć roweru o ścianę, albowiem to straszna dewastacja. Podobnie jest w mijanych w czasie wycieczek lokalach gastronomicznych (zwanych restauracjami) - w jednej nie robią problemów ze wstawieniem roweru, a drugiej są strasznie obrażeni. :))
przemekturysta
| 00:03 sobota, 17 marca 2018 | linkuj No to trzymam i życzę Ci powodzenia:).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!