Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SADE.bikestats.pl
  • DST 53.85km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 42.32km/h
  • Kalorie 1142kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *42* i "trójkatny" wypad rowerowy :-))

Wtorek, 22 listopada 2016 · dodano: 25.12.2016 | Komentarze 0

... no dzisiaj "trójkątny", bo pojechaliśmy z przyjacielem pod Marino na umówione spotkanie z moja nową koleżanką :-D. I żeby to było jasne, że o nic więcej jak o jazdę na rowerze w tym sformułowaniu nie chodziło :-DD (he, he ciekawa jestem ilu panów pomyślało o czyms bardziej pikantnym :-DD). Zwiedzane okolice nie za ciekawe, bo południowo-zachodnie części Wrocławia gdzie zadrzewienie kiepskie i blokowiska rozległe. Tych rejonów osobiście nie polecam. Tym razem jednak cel był inny. Chodziło po prostu o miłe spotkanie z pokrewną rowerową duszą płci żeńskiej :-))...co wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe :-(.


Kategoria od 50 do 70 km


  • DST 29.88km
  • Czas 01:09
  • VAVG 25.98km/h
  • VMAX 38.27km/h
  • Kalorie 829kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *41* i przebieżka do lekarza

Poniedziałek, 21 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0

W drodze powrotnej postanowiłam zahaczyć o rynek. Dawno tu nie byłam...


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 15.04km
  • Czas 00:31
  • VAVG 29.11km/h
  • VMAX 39.78km/h
  • Kalorie 395kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Braciszek przyjechał :-DD!!!

Sobota, 19 listopada 2016 · dodano: 30.11.2016 | Komentarze 0

W końcu przyjechał :-D. Jak zwykle spędziliśmy czas w biegu, tym razem po sklepach meblowych :-D. Tym razem nieźle nam poszło i sprawa wyboru łóżka do sypialni została zakończona :-). Wieczór był bardzo miły. Udało się wytargować trochę wolnego czasu tylko dla nas i wyrwaliśmy się do kina na "Przełęcz ocalonych". Tym razem nie zasnęłam na filmie i nie opuściliśmy sali po pięciu minutach, a to już bardzo pozytywne zaskoczenie :-).
Wróciłam do domu dopiero na drugi dzień (parę minut po dwunastej było ;-)). Bardzo lubię spędzać czas z braciszkiem. Przynajmniej na chwilę mogę zapomnieć jaka to jestem beznadziejna, pośmiać się bez wyrzutów sumienia i poczucia winy, że robię coś niestosownego.
Szkoda, że mógł zostać tylko na weekend :-(...


Kategoria do 20 km


  • DST 31.86km
  • Czas 01:07
  • VAVG 28.53km/h
  • VMAX 44.41km/h
  • Kalorie 828kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *40*

Piątek, 18 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 26.21km
  • Czas 00:56
  • VAVG 28.08km/h
  • VMAX 39.11km/h
  • Kalorie 705kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *39*

Czwartek, 17 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 17.69km
  • Czas 00:42
  • VAVG 25.27km/h
  • VMAX 38.14km/h
  • Kalorie 483kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *38*

Środa, 16 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0


Kategoria do 20 km


  • DST 38.84km
  • Czas 01:31
  • VAVG 25.61km/h
  • VMAX 38.56km/h
  • Kalorie 1056kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *37*

Wtorek, 15 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 56.78km
  • Czas 02:10
  • VAVG 26.21km/h
  • VMAX 42.97km/h
  • Kalorie 1531kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejskimi szlakami...

Poniedziałek, 14 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0


Kategoria od 50 do 70 km


  • DST 36.22km
  • Czas 01:21
  • VAVG 26.83km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Kalorie 939kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pagórkowanie wieczorową porą :-)

Sobota, 12 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0

No i wyrwałam się na stare śmieci, a co :-)). Pojechałam zobaczyć czy poddani dzielnie pracują i odrabiają pańszczyznę ;-D. Za wiele zobaczyć się już nie udało, zbyt późno wybyłam z domu i szarawo szybko się zrobiło... te jesienne, dobijające, mroczne klimaty :-(.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 68.96km
  • Czas 02:43
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 34.63km/h
  • Kalorie 1666kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Legnica-Kąty Wrocławskie :-))

Czwartek, 10 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0

Tak na prawdę przy gorszej pogodzie trudniej wybyć mi z domu. Wygodnicka jestem i jeszcze nie przywykłam do niższych temperatur (i nie chodzi tu nawet o wskazania termometru poniżej zera, ale parę stopni na plusie ;-)). Dzisiejsza wycieczka kompletnie nie zaplanowana i zupełnie przypadkowa. Przyjaciel planował zakup felg do swojego auta i akurat udało Mu się odnaleźć takowe w Legnicy. Zaproponował mi wycieczkę autem w jedną stronę i porzucenie na trasie wylotowej do Wrocławia... dwa razy nie trzeba było mi powtarzać :-D.
Pogoda była średnia, trochę wiało i przepowiednie mówiły o możliwych opadach deszczu... też tak umiem wróżyć ;-D. Umówiliśmy się, że w razie czego zgarnie mnie po drodze, więc nie miałam się o co martwić :-).

Krótki przystanek w Legnickim Polu przy Kościele pw Podwyższenia Krzyża Świętego i Świętej Jadwigi.

Łatwo to bynajmniej się nie jechało. Jakoś nie bardzo lubię "jaworowe klimaty", chyba mnie tam nie chcą ;-). Nie ma znaczenia pora roku, dnia czy kierunek jazdy zawsze mam wiatr w twarz :-D. Dookoła płasko, pola i brak drzew, zero jakiejkolwiek osłony, a to daje nieźle w kość. W trakcie drogi jednak moje "ambitne" plany dotarcia pod szkołę po synusia upadły, bo zaczął kropić deszcz. Parę km przed Kątami Wrocławskimi siąpiło już nieprzyjemnie. Jazdy w mokrych ciuchach miałam okazję niedawno spróbować i powiem szczerze nie było to zbyt przyjemne. W końcu dziecko musiałam odebrać ze szkoły, a nie godzi się mokrym i ubłoconym po świętych podłogach stąpać ;-D. Zapakowaliśmy zatem z przyjacielem Kubka do auta i pojechaliśmy na Sołtysowice. To była bardzo dobra decyzja. W połowie drogi to już rozpadało się na dobre i po chwili kałuż było od groma.


Kategoria od 50 do 70 km