Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi SADE z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 15806.15 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SADE.bikestats.pl
  • DST 59.97km
  • Czas 02:58
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 37.04km/h
  • Kalorie 2007kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *28* i leśne szlaki :-DDDD!!!

Wtorek, 18 października 2016 · dodano: 25.10.2016 | Komentarze 3

Dni coraz krótsze, a poranki i wieczory już nie tak przyjemne jak jeszcze parę miesięcy temu :-(. Postanowiliśmy z przyjacielem zaoszczędzić na czasie i maksymalnie okroić jazdę asfaltami. Mnie to oczywiście ciągnęło do lasu, więc tym razem skorzystaliśmy z czterech kółek i zaczęliśmy pedałowanie od parkingu przy pałacu w Żmigrodzie, a dalej to już pełen sponton wałami, lasami i polnymi drogami. Dzięki google maps (znowu :-)) pomyliliśmy kierunki i oddaliliśmy się od samochodu bardziej niż planowaliśmy. Na koniec była ostra jazda na skróty po asfalcie, żeby mi praw do opieki nad dzieckiem nie odebrali ;-D.

Na początek kolejne zdjęcie portretowe mojego rowerowego dziecka :-).

Lasami dotarliśmy do Jazu Niezgoda :-).

Jaz z jednej strony jest zwieńczony drewnianą krokodylą głową...

... a z drugiej zakończony ogonem :-).

Grzybki dla "ukochanej" teściowej ;-D. Całe mnóstwo ich było, starczyłoby nie tylko dla mojej ;-D.

Złota polska jesień to mi się podoba... takie dni niestety są rzadkością :-(.

Ile kropeczek ma biedronka na zdjęciu? Pytanie na egzaminie kwalifikującym do grupy starszaków w przedszkolu ;-).

Jeden ze stawów w okolicy Żmigrodu. Liczne ptasie zebrania przed odlotem w cieplejsze klimaty. Też chętnie zaliczyłabym taki odlot z rowerem...


Kategoria od 50 do 70 km


  • DST 20.07km
  • Czas 00:42
  • VAVG 28.67km/h
  • VMAX 44.03km/h
  • Kalorie 572kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *27*

Poniedziałek, 17 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 0

Poranny ból głowy i znowu nie byłam w stanie syna do szkoły odstawić :-/. Jak zwykle po południu się trochę poprawiło i mogłam przynajmniej Go odebrać :-/.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 39.39km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 43.22km/h
  • Kalorie 1141kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odrobinę dziczy...

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 25.10.2016 | Komentarze 0

Wiało okropnie, ciepło wcale nie było, a ja samotnie prułam (na ile się dało) żeby chociaż trochę w samotności po lesie się powłóczyć. Rodzina nawet nic o tym nie wie i lepiej żeby nie wiedziała.
Czasami sama zastanawiam się czy oby na pewno wszystko ze mną ok... ale przecież nie jestem jedyna ;-D.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 37.11km
  • Czas 01:33
  • VAVG 23.94km/h
  • VMAX 48.02km/h
  • Kalorie 992kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deprecha mnie dopadła :-(((

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 3

Ostatnio nie mam za wiele czasu, obrzydliwie mało. Do użygu zaliczam asfalty i cieszę się jak murzyn blaszką choćby malutką ścieżką pokryta otoczakami, kawałkiem polnej drogi, drobnym pagórkiem...
Tak było i dzisiaj. Czasu jak na lekarstwo, wyrwałam się dopiero około 17:00, a do tego jakiś dziwny weekendowy wysyp smrodochodów i perspektywa szybko postępującej szarówki :-((((((. Marzy mi się chociaż jeden pogodny cały dzień tylko dla mnie i Kubka :-(((. Straszliwie tęsknię za dziczą :-((((. Niedługo zacznę chyba wyć do księżyca z rozpaczy :-(((((.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 53.57km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.24km/h
  • VMAX 36.86km/h
  • Kalorie 1239kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odwiedziny rodzinnych ruin...

Piątek, 14 października 2016 · dodano: 24.10.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj postanowiłam zobaczyć jak wygląda działka i budynek byłego zakładu mojego ojca. Przyznam się dawno tam nie byłam. To co zobaczyłam mnie załamało. Totalna, szpecąca widok ruina :-(.


Kategoria od 50 do 70 km


  • DST 46.18km
  • Czas 01:43
  • VAVG 26.90km/h
  • VMAX 46.39km/h
  • Kalorie 1254kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *26*

Czwartek, 13 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 0

Kolejna oklepana trasa... przynajmniej głowa mnie nie łupała :-/.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 15.80km
  • Czas 00:32
  • VAVG 29.62km/h
  • VMAX 45.09km/h
  • Kalorie 465kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *25*

Środa, 12 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 0

Wczorajszy dzień wycięty z życiorysu, dzisiejszy poranek dla mnie nie istniał. Funkcjonować zaczęłam jak zwykle w godzinach popołudniowych. Głowa mnie TYLKO lekko bolała, więc mogłam chociaż odebrać mojego synusia ze szkoły :-/.


Kategoria do 20 km


  • DST 15.96km
  • Czas 00:32
  • VAVG 29.93km/h
  • VMAX 37.96km/h
  • Kalorie 418kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *24*

Poniedziałek, 10 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 0

Ledwo zwlekłam się z łóżka... znowu ból głowy. Syna do szkoły zawiózł mąż, ja nie dałabym rady :-((. Po południu na szczęście doszłam do siebie (makówka tylko trochę mnie ćmiła :-() i mogłam odebrać moje biedne dziecko ze szkoły. Współczuje mojemu synusiowi, że ma taką wadliwą mamę... no cóż rodziców się nie wybiera :-((.


Kategoria do 20 km


  • DST 43.11km
  • Czas 01:46
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Kalorie 1161kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Głód rowerowy :-(

Sobota, 8 października 2016 · dodano: 22.10.2016 | Komentarze 1

Wczorajszy dzień pod względem widoków za oknem był zdecydowanie lepszy od dzisiejszego. Byłam zła sama na siebie, że nie wyrwałam się z domu chociażby na trzy, cztery godziny :-((. Noc nie była dla mnie najlepsza. Domyślałam się, że jakieś zmiany pogodowe chyba się kroją, bo łeb mnie łupał :-((. Poranek beznadziejny z bólem głowy :-((. Byłam wściekła. Na szczęście z godziny na godzinę było coraz lepiej :-)).
Dzisiaj synuś wybywał na imprezę urodzinową do swojego kolegi z klasy. Porządki, obiad i takie tam codzienne roboty miałam za sobą, makówka mnie już nie bolała. Musiałam się wyrwać, byłam już na straszliwym rowerowym głodzie :-((!!!
Wystawiłam rękę za okno i stwierdziłam, że nie jest wcale aż tak zimno i może na wszelki wypadek warto zabrać ze sobą krótkie getry :-). Taaa po wyprowadzeniu Kubka z garażu już nie było tak różowo, nagle zawiało i poczułam przenikliwy chłód. Już wiedziałam, że z plecaka zniknie parę niepotrzebnych rzeczy ;-).
Nie jechało mi się łatwo, kręcenie pedałami wymagało większego wysiłku, a osiągane prędkości były kiepściuchne. Praktycznie cały czas wiatr w twarz. Niebo zasnute chmurami, miejscami mocno szarymi, bynajmniej nie wróżącymi niczego dobrego i ja samotnie pedałująca późnym popołudniem... czasami zastanawiam się czy oby wszystko ze mną ok ;-D. W końcu udało mi się dojechać do mojego lasu, potem kawałek asfaltem i chociaż na chwilę po trawiasto-piaszczysto-błotnistych ścieżkach... chociaż na chwilę. Chętnie zostałabym dłużej, ale temperatura coraz szybciej spadała. Stopy i dłonie okropnie mi zmarzły i już prawie nie czułam palców, a do tego wszystkiego już się ściemniało. Postanowiłam wytoczyć się z lasu i wracać do domu... po raz pierwszy od dłuższego czasu tak okropnie zmarzłam.
Ciężkie czasy dla chorych na cyklozę nadchodzą :-((.


Kategoria od 20 do 50 km


  • DST 24.14km
  • Czas 00:46
  • VAVG 31.49km/h
  • VMAX 45.65km/h
  • Kalorie 608kcal
  • Sprzęt KUBUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoła *23*

Piątek, 7 października 2016 · dodano: 07.10.2016 | Komentarze 0


Kategoria od 20 do 50 km